Efektywność energetyczna według WAGO, część 2 Wstępny wybór oferty na przeprowadzenie audytu w przedsiębiorstwie mamy już za sobą (Efektywność energetyczna, cz. 1) . Od tej decyzji zależeć będzie nie tylko zakres działań, kompleksowość analiz i jakość wniosków poaudytowych, ale przede wszystkim możliwość wdrożenia na ich podstawie konkretnych działań proefektywnościowych oraz perspektywę pozyskania środków wspierających finansowania tych inwestycji. Dlatego tym razem chcielibyśmy skupić się na możliwych do uzyskania korzyściach – sposobach finansowania i/lub refinansowania inwestycji. Warto zauważyć, że o ile audyty energetyczne obowiązują tzw. duże przedsiębiorstwa, to korzyści z realizacji działań oszczędnościowych mogą zostać pozyskane także przez przedsiębiorstwa małe i średnie.
Korzyści dla firmy
Pierwsza szansa to, opisana w tekście Ustawy, możliwość pozyskiwania świadectw efektywności energetycznych (tzw. białych certyfikatów). Wydaje je Prezes Urzędu regulacji Energetyki na podstawie zrealizowanych lub dopiero planowanych przedsięwzięć generujących oszczędności energii (poprawiających efektywność energetyczną). Przedsięwzięcia muszą wynikać z wniosków audytu energetycznego (jeżeli taki został przeprowadzony) i muszą być ujęte w wykazie ogłoszonym przez Ministra Energetyki oraz zgłoszone do URE. Przed rozpoczęciem inwestycji powinny być dokładnie opisane spodziewane korzyści oraz przeprowadzony, niezależnie dla każdego przedsięwzięcia, dodatkowy audyt efektywności energetycznej. Dla największych przedsięwzięć (gdzie spodziewany efekt przekracza 100 TOE/rok) należy wykonać jeszcze jeden, powykonawczy audyt efektywności energetycznej potwierdzający uzyskanie spodziewanego efektu oszczędnościowego.
Wynikające z białych certyfikatów prawa majątkowe są zbywalne – można nimi obracać na Towarowej Giełdzie Energetycznej lub przekazywać je na podstawie umów między podmiotami. Ich wartość w 2017 r. to ok. 1500 zł, ale wg większości prognoz ekonomicznych będzie ona szybko wzrastać.
Następną szansą na korzyści z działań proefektywnościowych są Regionalne Programy Operacyjne. Realizowane w tym roku wspierają m.in. eko-przedsiębiorstwa (małopolskie), odnawialne źródła energii w przedsiębiorstwach (świętokrzyskie), wykorzystanie OZE w MŚP (warmińsko-mazurskie), redukcję emisji (podkarpackie) lub wprost poprawę efektywności energetyczne (wielkopolskie i kujawsko-pomorskie). Podstawowy poziom dofinansowani inwestycji sięga 30%. Do tego mogą dojść „premie” dla mikro, małych i średnich przedsiębiorstw i/lub zlokalizowanych na obszarach słabiej rozwiniętych i/lub dla inwestycji wysokowartościowych.
Kolejnej możliwości można znowu szukać w Ustawie o efektywności energetycznej, w której zdefiniowano tzw. przedsiębiorstwa zobowiązane. W uproszczeniu są to dostawcy energii zobligowani do realizacji przedsięwzięć polepszających efektywność energetyczną u klientów końcowych lub pozyskania białych certyfikatów. Tę drugą opcję można zastąpić teraz tzw. opłatą zastępczą – urzędowo wyznaczona wartość – 1500 zł (sic!). Ta możliwość zostanie wygaszona do roku 2019. Z tego faktu wynikają prognozy o możliwym wzroście cen certyfikatów efektywności energetycznej. W zamian za przekazanie praw do białych certyfikatów korzyścią dla przedsiębiorstw realizujących działania proefektywnościowe może być renegocjowane umowy o dostawy energii lub wręcz zaproszenie dostawców do współfinansowania inwestycji.
Bezpośrednią korzyścią z poprawy efektywności energetycznej są oczywiście oszczędności lub zwiększone możliwości produkcyjne przedsiębiorstwa. Te efekty będą najbardziej trwałe lub będą wręcz narastać w przypadku wdrożenia w zakładach systemu zarządzania energią, np. ISO50001.
Czy jednak da się odzyskać przynajmniej część kosztów audytu energetycznego?
Ustawodawca właściwie nie przewidział takiej możliwości. Niemniej, po analizie wszystkich możliwości, można dostrzec kilka szans.
Jedną z najlepszych jest decyzja o wdrożeniu w przedsiębiorstwie systemu zarządzania energią. Sam fakt rozpoczęcia takiego wdrożenia (poparty przynajmniej jednym audytem energetycznym) powoduje zwolnienie z obowiązku przeprowadzenia dodatkowego audytu wynikającego z Ustawy.
Dodatkowo instalacja urządzeń pomiarowo-kontrolnych, teletransmisyjnych oraz automatyki w ramach wdrażania (nie wdrożenia!) systemów zarządzania energią jest działaniem ujętym w rozporządzeniu Ministra Energii i stanowi podstawę do wystąpienia o białe certyfikaty.
Nawet jeżeli decyzję o wdrożeniu systemu zarządzania energią przesuniemy na kolejne lata, to zastosowanie własnych układów pomiarowych, a więc dostarczenie firmie audytorskiej własnych danych do analizy wpłynie w efekcie na obniżenie kosztów audytu.
Warto zatem przeanalizować zakup własnych układów pomiarowych energii. Żeby nie zablokować ani nie ograniczyć żadnych możliwości ich wykorzystania oraz finansowania, trzeba upewnić się, że – oprócz funkcji pomiaru – będą miały także możliwości zapisu, przetwarzania i swobodnego udostępniania danych do dowolnych systemów wspierających produkcję.
Takie możliwości mają produkty z oferty firmy WAGO, w szczególności gotowe zestawy do pomiaru energii elektrycznej i rozbudowane układy akwizycji danych oparte na systemie WAGO Energy Data Management.
Źródło:Paweł Frankowski, WAGO.PL