Fotowoltaika pozostaje najszybciej rozwijającym się sektorem OZE w Polsce. Tylko w ostatnich pięciu latach liczba prosumentów powiększyła się o ponad 11 000% osiągając liczbę 650 tys., a całkowita moc instalacji sięgnęła blisko 4,7 GW. Znakomita większość inwestycji PV, bo aż 566 308 to mikroinstalacje pochodzące od właścicieli gospodarstw domowych. Można zaryzykować twierdzenie, że kolejnych 70 tysięcy czeka w blokach startowych. Tyle bowiem wniosków o dofinansowanie w programie Mój Prąd 3.0 wpłynęło do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w ciągu zaledwie jednego miesiąca.
Warto zauważyć, że Polska nie jest w tej aktywności wyjątkiem na mapie Europy. Trend wykorzystania systemów PV głównie w gospodarstwach domowych widoczny jest również w niemieckiej produkcji zrównoważonej energii, a wg Agentur für Erneuerbare Energien (Agencja Energii Odnawialnej), inwestorzy prywatni to ponad 30% użytkowników PV, którym biegu dotrzymuje zaledwie 13,2% podmiotów komercyjnych. W najbliższych latach te liczby na pewno będą ulegać wyrównaniu, bo jak pokazują wyliczenia Niemieckiego Klastra Słonecznego Badenii-Wirtembergii inwestowanie w energię słoneczną i magazynowanie jest opłacalne ekonomicznie dla blisko 3,5 miliona przedsiębiorstw. Mowa tu o firmach, których zapotrzebowanie energetyczne w połączeniu z dużymi kompleksami budowlanymi i sporą powierzchnią dachową oferuje ogromny potencjał rozwoju dla fotowoltaiki.
Żeby jednak przekonać przedsiębiorców do inwestycji w zieloną energię, trzeba mówić do nich językiem, który rozumieją i który odpowiada na dwa podstawowe pytania: jaki poziom zysku i w jakim czasie osiągną z wdrożenia systemu PV w firmie. Jak szacuje Mariusz Wilk, Country Manager IBC SOLAR Polska, koszt instalacji paneli fotowoltaicznych zwraca się średnio w 7 lat, choć uwzględniając opłaty dodatkowe (jak np. wprowadzoną w 2021 roku opłatę mocową), na wysoki wskaźnik rentowności można liczyć nawet wcześniej. A to tylko wierzchołek korzyści.
– Inwestycja w fotowoltaikę zwiększa poziom bezpieczeństwa energetycznego firmy. Jest to także dochodowa forma lokowania kapitału, ze stopą zwrotu szacowaną na poziomie nawet 14%. Do ekonomicznych korzyści warto dodać również niezależność od corocznych podwyżek cen energii i realne oszczędności dochodzące w niektórych inwestycjach nawet do 90% – wymienia Wilk. Bardziej ostrożnych przedsiębiorców mogą dodatkowo przekonywać wciąż istniejące ułatwienia w pozyskiwaniu dotacji na fotowoltaikę oraz coraz częściej akcentowana strategiczna przewaga konkurencyjna, którą daje proekologiczny wizerunek marki i przedsiębiorstwa.
Potwierdza to ostatnie badanie „Jak zrównoważony rozwój zmienia preferencje konsumentów” przeprowadzone przez Capgemini, w którym aż 66% respondentów z 9 krajów świata (USA, Wielka Brytania, Szwecja, Francja, Niemcy, Włochy, Hiszpania, Holandia i Indie) przyznaje, że wyboru produktów lub usług dokonują w oparciu o „przyjazność firm wobec środowiska”. Prawie 8 na 10 badanych twierdzi, że zrównoważony rozwój jest dla nich ważny i jako konsumenci chcą angażować się w proekologiczne działania rynków, dlatego w decyzjach zakupowych szukają zarówno produktów jak i dostawców, którzy podzielają ich wartości i filozofię życia.
Trend ten ma swoje odbicie w działaniach przedsiębiorców, co potwierdza dr Stratis Tapanlis, dyrektor Commercial Energy Systems w IBC SOLAR: – Oprócz opłacalności energii słonecznej i niezależności energetycznej, coraz więcej firm zwraca uwagę na równowagę ekologiczną, ponieważ zrównoważony rozwój produktów, marek i firm okazuje się również coraz bardziej decydującym kryterium wśród konsumentów. Mamy wiele przykładów pokazujących, jak bardzo te argumenty stają się dla klientów ważne – tłumaczy ekspert i przytacza wyliczenia konkretnych oszczędności w niemieckich firmach, które wdrożyły systemy PV.