Firmy produkcyjne rezygnują z dużych projektów IT

973

Choć 29% firm produkcyjnych wdrożyło w ubiegłym roku oprogramowanie wspierające zarządzanie, to ponad dwukrotnie zmniejszyła się ich wartość, skrócił się także czas realizacji projektów  – wynika z raportu firmy doradczej Panorama Consulting. 

Dane firmy konsultingowej nie pozostawiają złudzeń: jeszcze w poprzednich latach przeciętna wartość wdrożeń w 2014 i 2015 roku wynosiła kolejno 4,5 oraz 3,8 mln dolarów. Według danych, w ubiegłym roku wartości te spadły do 1,3 mln a czas trwania projektu skrócił się z 21 do niespełna 17 miesięcy. Liczby mówią wprost: firmy rezygnują z realizacji wielkich projektów wdrożeniowych i skupiają się na krótkoterminowych i znacznie tańszych konceptach. Niezależnie od szerokości geograficznej powody takiego stanu rzeczy są podobne.

– W Polsce przez wiele lat firmy wspomagane unijnymi funduszami, nie obawiały się wydawać dużych pieniędzy na projekty informatyczne. Dzisiaj najczęściej finansują je z własnych środków więc siłą rzeczy patrzą na nie inaczej. Na zmianę wpływa też większa świadomość menedżerów oczekujących szybkiego rozwiązania biznesowych problemów, a także postęp technologiczny. Dzięki temu dziś można realizować wdrożenia szybciej i taniej niż kilka czy kilkanaście lat temu – przekonuje Adam Stańczyk, Business Solution Owner z firmy BPSC, która zrealizowała do tej pory ponad 700 wdrożeń ERP.

Taktyka małych kroków
Rzeczywiście, obecnie zmiany następują tak szybko, że dziś istnieje spore ryzyko związane z realizacją dużego i długotrwałego projektu informatycznego. Firmy chcą tego uniknąć, bo może się okazać, że sytuacja może zmienić się w międzyczasie na tyle, że kupiony i wdrożony system będzie wykorzystywany w zaledwie 20%, a pozostałe funkcjonalności okażą się niepotrzebne.
Dane Panorama Consulting wskazują na to, że tradycyjne – kaskadowe czy prototypowe metodyki wdrożeń systemów informatycznych tracą na znaczeniu. Analiza przedwdrożeniowa, przygotowanie systemu, konfiguracja, testy, poprawki, szkolenia to proces zbyt żmudny i długotrwały, by go w dzisiejszych czasach realizować. Dlatego coraz popularniejsze stają się tzw. zwinne metodyki (np.: Agile PM, Scrum), które rozwiązują znaczną część problemów związanych z procesem wdrożenia systemu ERP w modelu kaskadowym znacznie szybciej przynosząc konkretną wartość dla klienta

– Klient inwestując w oprogramowanie ERP w istocie oczekuje przecież konkretnych, określonych korzyści biznesowych, a nie stworzenia systemu informatycznego z długim czasem oczekiwania na jego uruchomienie. Zwinne metodyki adresują ten problem, już po pierwszych tzw. sprintach/timeboxach dając rozwiązanie, które można uruchomić produkcyjnie i z marszu czerpać korzyści z wdrożonego systemu – wyjaśnia Stanisław Drosio, Chief Scrum Master z firmy BPSC – W praktyce przyjmuje się metodykę polegającą na iteracyjnym wdrażaniu ułożonych wg. potrzeb biznesowych klienta elementów systemu, co ogranicza czas potrzebny do uruchomienia narzędzia, które odpowiada na najważniejsze potrzeby. Podejście takie rozkłada koszty w czasie i pozwala elastycznie rozwijać oprogramowanie przy określonym budżecie i terminie realizacji sterując elastycznie zakresem prac. – dodaje.

Lepsze wyniki dzięki Agile ERP?
To, że takie podejście jest zasadne, mogą świadczyć dane Panorama Consulting. W ubiegłym roku aż 78% przedsiębiorstw odniosło oczekiwane korzyści z wdrożenia systemu ERP a niemal 50% zauważyło je już w ciągu 6 miesięcy od wdrożenia. To oznacza 13% wzrost w stosunku do poprzedniego roku. Warto również podkreślić, że w porównaniu do zeszłego roku, zanotowano 11% spadek w liczbie respondentów, którzy nie odczuli korzyści biznesowych i nie uzyskali ROI.

– Przedsiębiorstwa produkcyjne mają duże doświadczenia w zarządzaniu projektami informatycznymi. W pierwsze systemy ERP zainwestowały jeszcze w latach 90-tych a w ostatnim czasie wymieniają stare oprogramowanie – zauważa Sławomir Kuźniak, Dyrektor ds. Zarządzania Produktem z BPSC.
Jego zdaniem firmy te wiedzą jak wygląda podobny proces, już go kiedyś przechodziły więc decydują się na zwinne metodyki wdrożeń, które pozwalają uniknąć wielu problemów popełnionych np. przy poprzednim projekcie.

– W sytuacjach krytycznych, konfliktowych, zwinna metodyka pozwala stronom – przy relatywnie niskich stratach – na przebudowanie zakresu wdrożenia bez konieczności dochodzenia roszczeń np. na drodze sądowej. Klienci po prostu płacą za czas poświęcony na realizację projektu, co przy podziale na krótkie etapy znacznie zmniejsza koszty w przypadku rezygnacji z danego zakresu i zaniechania dalszych etapów implementacji. Przedsiębiorstwa zamiast rezygnować z całości implementacji decydują się na te rozwiązania, które dostarczają im najwięcej wartości – zauważa Sławomir Kuźniak, Dyrektor ds. Zarządzania Produktem z BPSC.

Coraz więcej świadomych decyzji
O ile w przypadku metodyki tradycyjnej liczne modyfikacje znacznie mogłyby wpłynąć na czas realizacji i koszty projektu, to w metodyce zwinnej wprowadzenie ewentualnych zmian nie stworzy już tak poważnego ryzyka. Elastyczność systemów, na którą stawiają w ostatnich latach zarówno klienci, jak i dostawcy jest głównym powodem, dla którego 70% implementacji systemów ERP okrzyknięto sukcesem. Wzrosła również liczba respondentów usatysfakcjonowanych wdrożonym oprogramowaniem, którzy wybraliby je ponownie, gdyby jeszcze raz stanęli przed tą decyzją. Na taki ruch zdecydowałoby się aż 89% z nich.

Źródło: Panorama Consulting

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj