Prawie 40 milionów złotych przeznaczy Agaris na inwestycję, która znacząco ograniczy uciążliwości zapachowe dla mieszkańców Woli Makowskiej pod Skierniewicami. Działający tam zakład przejdzie gruntowną modernizację: zostaną zainstalowane biofiltry, a produkcja trafi pod dach. Pozwoli to ograniczyć emisję najbardziej dokuczliwych związków nawet o 97%. Agaris jest producentem podłoża pod uprawę pieczarek i w tej lokalizacji działa od ponad 30 lat.
Surowcem do produkcji podłoża jest słoma, woda, gips i nawóz kurzy lub koński. Proces jest co prawda absolutnie naturalny, ale dolegliwy dla okolicznych mieszkańców. Najwięcej przykrych zapachów powstaje podczas mieszania surowców oraz na początku fermentacji i to ten etap produkcji zostanie osłonięty dachem. Wszystkie dostawy i rozładunek będą się odbywały w zamkniętym budynku. Zostanie on wyposażony w automatyczne bramy oraz nowoczesny system wentylacji umożliwiający pełną filtrację powietrza dzięki systemowi filtrów i biofiltrów. Zostaną zbudowane silosy fermentacyjne, wyposażone we własne filtry, a związki amoniaku będą strącane w specjalnej płuczce. Emisja amoniaku, mimo że zgodna z polskimi normami spadnie o 97%, a związków siarki o 85%.
Nasi sąsiedzi odczują pierwsze symptomy poprawy już po roku, a bardzo wyraźny efekt za trzy lata – wyjaśnia prezes Agaris Rafał Nawrocki. – Zakład nie zostanie rozbudowany, a produkcja nie zostanie zwiększona – uspokaja Nawrocki.
Inwestycja jest nie tylko ekologiczna, ale też opłacalna dla Agaris. Zakład stanie się bardziej kompaktowy i przez to bardziej ekonomiczny. Po zakończeniu inwestycji zburzone zostaną przestarzałe i wyeksploatowane silosy. Nowością są na pewno biofiltry oraz scrubbery, czyli płuczki wychwytujące nieprzyjemne zapachy.