Ogromne kary dla firm korzystających z niezaufanych agencji rekrutacyjnych

1239

Właściciele zakładów pracy, którzy dadzą się zwieść niezwykle niskiej cenie znalezienia pracownika mogą stanąć przed sądem. Korzystanie z usług niesprawdzonych agencji zatrudnienia może skutkować pociągnięciem pracodawcy do odpowiedzialności, który chcąc zaoszczędzić, wpadł w pułapkę nieuczciwej agencji pracy.

Pracodawca może nawet stanąć przed sądem

Decydując się na skorzystanie z usług agencji należy pamiętać, że to ona, a nie zakład pracy, jest odpowiedzialna za wypłacanie wynagrodzenia pracownikom oraz odprowadzanie podatku, składek do ZUS oraz zaliczek PIT. Jeśli okaże się, że agencja nie wywiązuje się prawidłowo ze swoich zobowiązań, a odzyskanie od niej należnych pieniędzy będzie niemożliwe, wówczas odpowie za to firma, która skorzystała z jej usług.

Często dzieje się tak, że zarówno pracownicy, jak i pracodawcy nie są świadomi tych nieprawidłowości. Dopiero w momencie, kiedy urzędy zgłaszają się do nich w celu wyegzekwowania należnych składek, nieuczciwość pośredników wychodzi na jaw.

Jak poznać, że agencja pracy działa nieuczciwie?

– Pierwszym sygnałem, że działalność danego przedsiębiorstwa może budzić wątpliwości jest niska i niekonkurencyjna wręcz stawka godzinowa, jaką agencja proponuje swojemu klientowi za pracownika – wyjaśnia Janusz Krzeczek, Chief Commercial Officer Weegree.Zdajemy sobie sprawę, że w każdej firmie budżet jest elementem kluczowym, jednakże nadmierna oszczędność może być fatalna w skutkach – dodaje.

Na chwilę obecną w przypadku zatrudnienia na podstawie umowy zlecenie, najniższa stawka wynosi 17,63 zł za godzinę. Kwota ta zawiera składki zdrowotne, emerytalne i rentowe. Nie jest w nią jednak wliczona marża agencji oraz ewentualny koszt mieszkania (wówczas najmniejsza kwota to 20,63 zł za godzinę). Jeśli więc oferowana przez agencję kwota jest niższa, wówczas najprawdopodobniej mamy do czynienia z nieuczciwym pośrednikiem.

Jak uniknąć takich sytuacji?

Aby nie paść ofiarą oszustów, należy korzystać z usług sprawdzonych i rzetelnych agencji pracy, które mogą pochwalić się bogatym portfolio. Jak podkreśla Janusz Krzeczek: – Mimo, iż koszty działania takich pośredników mogą być wyższe, ma to swoje mocne uzasadnienie. Jest to gwarancja starannie prowadzonej dokumentacji, a także pewność uczciwości i bezpieczeństwa zarówno pracowników, jak i przedsiębiorców.

 

Cena bezpieczeństwa. Czy warto oszczędzać na agencjach zatrudnienia?

Korzystanie z usług podejrzanie tanich agencji zatrudnienia może się skończyć pociągnięciem do odpowiedzialności właścicieli firm i horrendalnymi karami finansowymi. Jak rozpoznać nieuczciwe praktyki, jakie niebezpieczeństwa kryją się za obniżonymi kosztami i ile na nadmiernej oszczędności mogą stracić zakłady pracy? Sprawdź, zanim popełnisz błąd.

INDYWIDUALNA STRATEGIA

Agencja pracy Weegree i jej pracownicy często spotykają się z zarzutem, że świadczone przez nią usługi są za drogie, a ceny zbyt wysokie. Przedsiębiorcy w celu obniżenia kosztów często decydują się na wybór konkurencyjnych agencji, oferujących zdecydowanie tańsze świadczenia. Chociaż budżet w każdej firmie jest kluczowy, nadmierna oszczędność może być fatalna w skutkach. Za podejrzanie niskimi cenami niesprawdzonych agencji zatrudnienia mogą kryć się nieuczciwe praktyki, w efekcie których to właściciele zakładów pracy mogą nawet stanąć przed sądem. Właśnie dlatego ostrzegamy: zbyt niska cena jest oznaką, że agencja oszukuje.

(NIE)LEGALNIE?

Przed podjęciem decyzji o tym, z jaką agencją zatrudnienia nawiązać współpracę, warto uświadomić sobie jedno: to właśnie agencja, a nie zakład pracy, jest odpowiedzialna za naliczanie i wypłacanie wynagrodzenia wynajmowanym przez siebie pracownikom. Na niej spoczywa też obowiązek odprowadzania należnych z tego tytułu składek ZUS i podatku od osób fizycznych, a także zaliczek PIT. W praktyce oznacza to jedno: jeśli agencja oferuje zatrudnienie pracownika za zbyt niską stawkę, istnieje ryzyko, że ze swoich obowiązków nie wywiązuje się prawidłowo.

Co ważne, za nieopłacanie składek ZUS nie odpowie agencja, a sama firma, w której zatrudnieni wykonują pracę, jeśli odzyskanie należnych kwot od agencji będzie niemożliwe. Zazwyczaj ani pracownicy, ani macierzyste zakłady pracy nie są świadomi nieprawidłowości do momentu, w którym urzędy zgłaszają się do nich w celu wyegzekwowania należnych składek wraz ze stosownymi karami finansowymi. W przypadku potwierdzenia, że umowy nawiązywane z agencją były nieważne, urząd może zakwestionować zaliczanie faktur przez nią wystawionych do podatkowych kosztów, a co za tym idzie – odliczanie VAT z takich dokumentów.

Co przede wszystkim powinno zwrócić uwagę zakładu pracy? Stawka godzinowa, jaką agencja może zaproponować danemu zakładowi za pracownika. W tej chwili, przy zatrudnieniu na podstawie umowy zlecenie, najniższa stawka wynosi 17,63 zł za godzinę. Na tę kwotę składają się między innymi składki zdrowotne, emerytalne, rentowe, ale nie mieści się w niej marża agencji oraz koszt mieszkania (wtedy najmniejsza stawka wynosi 20,63 zł za godzinę). Zatem jeśli więc agencja zatrudnienia proponuje stawkę poniżej tej sumy to albo nie zarabia na swoich usługach (co byłoby kuriozalne), albo prawdopodobnie… oszukuje i nie odprowadza podatków lub części składek! A jeśli tak jest, to odpowiedzialność poniesie właściciel firmy, w której jest zatrudniony pracownik, a nie agencja zatrudnienia, jeśli ta nie będzie wypłacalna.

KONSEKWENCJE DLA PRACODAWCY

Czy oferowanie przez agencje zatrudnienia niskich cen ze świadomością możliwości uchylania się od odpowiedzialności należy do rzadkości? Niestety nie. Przykładem takiej sytuacji może być chociażby tak zwana “afera outsourcingowa”, która wybuchła w 2012 roku.

Na trop szeroko zakrojonego oszustwa wpadła wrocławska prokuratura, która zorientowała się, że nieuczciwe agencje zatrudnienia należące do Zdzisława K., współpracujące z ponad 500 firmami, nie płacąc należnych składek, doprowadziły ZUS do straty szacowanej na 120 milionów złotych. Często ofiarami padają firmy zatrudniające cudzoziemców. Chociaż, jak podaje portal Rzeczpospolita, na koniec 2018 roku 570 tysięcy pracowników spoza Polski było objętych ubezpieczeniem, nadal tysiące Ukraińców czy Białorusinów pozostaje wyjętych z systemu emerytalno-rentowego bez własnej wiedzy, jedynie w efekcie nieuczciwych praktyk tanich agencji zatrudnienia.

SPRAWDZONE ŹRÓDŁO

Przedsiębiorstwa, które chcą skorzystać z usług agencji zatrudnienia, powinny dokładnie sprawdzić, z jakim podmiotem współpracują. Nawet te z certyfikatami z wojewódzkich urzędów pracy mogą okazać się niewiarygodne.

Jak uniknąć błędu oraz związanych z nimi konsekwencji prawnych? Najlepiej skorzystać z oferty takich agencji, jak Weegree – funkcjonujących na rynku od wielu lat, z bogatym portfolio zadowolonych klientów. Dobre agencje posiadają odpowiednie ubezpieczenia, proponują umowy, które jasno mówią o warunkach i zasadach zatrudnienia pracowników oraz określają zakres swojej odpowiedzialności. Co więcej agencje takie, jak Weegree mogą, na prośbę swoich klientów wysyłać potwierdzenia z ZUS z informacją o niezaleganiu z opłacaniem składek. Nie ma dla nich także problemu, aby regularnie pokazywać inne potwierdzenia, które jasno pokazują legalność ich wszystkich działań.

Koszty ich działania mogą wyższe, niż w przypadku tych nowopowstałych, konkurujących ceną, ale – jak się okazuje – ma to swoje uzasadnienie. Kryją się za nimi uczciwe praktyki, starannie prowadzona dokumentacja i gwarancja bezpieczeństwa, nie tylko pracowników, ale przede wszystkim przedsiębiorstw. Agencja zatrudnienia Weegree działa legalnie, a każde jej działanie jest przejrzyste. W związku z tym odprowadza wszystkie należne składki do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych za każdego zatrudnionego pracownika.

Źródło:Weegree