Trendami, które zdominują transport przyszłości, będą elektromobilność i automatyzacja poruszania się samochodem – mówi Tomasz Mucha z Mercedes-Benz Polska. Jak wskazuje, to efekt rosnącej świadomości ekologicznej, wymogów regulacyjnych i rozwoju technologicznego, bo sztuczna inteligencja już dziś znajduje w motoryzacji coraz więcej zastosowań. To, jak może wyglądać ta branża pod koniec XXI wieku, ilustruje opracowany przez Mercedesa futurystyczny pojazd koncepcyjny F 015, który można zobaczyć na wystawie w warszawskim Centrum Nauki Kopernik. Samochód łączy dwa najważniejsze kierunki rozwoju motoryzacji – jest lokalnie bezemisyjny i może być autonomiczny.
– Motoryzacja przyszłości już zagościła u nas za sprawą elektromobilności, której coraz więcej widzimy na naszych ulicach. Elektromobilność, transport bezemisyjny, które biorą pod uwagę przyszłość planety, to jest coś, co w najbliższych latach z pewnością będzie dominować. Wydaje się, że 2035 rok będzie tą datą, kiedy właściwie będziemy musieli przywyknąć wyłącznie do motoryzacji zeroemisyjnej, bo takie są też uwarunkowania ustawodawcze wprowadzone przez Unię Europejską – mówi agencji Newseria Biznes Tomasz Mucha.
Konsekwencją unijnej dyrektywy Fit for 55 ma być obowiązujący w UE zakaz sprzedaży nowych samochodów spalinowych. Oznacza to, że po 2035 roku na terenie UE najprawdopodobniej nie będzie można kupić i zarejestrować nowego samochodu napędzanego benzyną lub dieslem, a w salonach będą sprzedawane wyłącznie pojazdy zeroemisyjne, czyli elektryki czerpiące energię z akumulatora (BEV) albo wykorzystujące wodór do produkcji prądu przez ogniwa paliwowe (FCEV).
– Producenci samochodów intensywnie pracują nad napędami przyszłości. Mamy już samochody elektryczne i hybrydowe typu plug-in, ale nadal pracujemy nad holistycznym podejściem do zeroemisyjności i doskonaleniem tych napędów – mówi ekspert z Mercedes-Benz Polska.
Jak pokazuje opracowywany przez PSPA i PZPM „Licznik elektromobilności”, na koniec lipca br. w Polsce było zarejestrowanych w sumie blisko 51 tys. samochodów osobowych z napędem elektrycznym. Przez pierwszych siedem miesięcy tego roku ich liczba zwiększyła się o ponad 14 tys., czyli o 44 proc. więcej niż w analogicznym okresie rok wcześniej.
Ekspert Mercedes-Benz Polska zauważa jednak, że elektromobilność to niejedyny trend, który silnie oddziałuje w tej chwili na przemysł motoryzacyjny. Kolejnym będzie automatyzacja jazdy.
– Już dziś możemy się poruszać w trybie zautomatyzowanym na wybranych odcinkach dróg w Niemczech. Przy prędkości 60 km/h kierownicę oddać autu decydowanie o odległości, dostosowaniu prędkości, korektach kierunku. Samochód będzie brał pod uwagę znaki drogowe, komunikację, dane z GPS, komunikację z innymi pojazdami, warunki atmosferyczne i wszelkie inne ograniczenia związane np. z korkami czy gęstością ruchu – wymienia Tomasz Mucha.
Te dwa najważniejsze trendy zostały pokazane w samochodzie koncepcyjnym Mercedes-Benz F 015, który jest częścią wystawy „Przyszłość jest dziś” w Centrum Nauki Kopernik, konkretnie jej pierwszej części „Cyfrowy mózg?”.
– W tym samochodzie pokazujemy, jak w przyszłości będzie wyglądać motoryzacja. Po pierwsze, oszczędność surowców, stąd bardzo charakterystyczna sylwetka, która uwzględnia współczynnik oporu powietrza. Powinien być on jak najniższy, żeby paliwo czy w tym przypadku bateria elektryczna była używana w sposób efektywny, zapewniając jak największy zasięg samochodu – mówi ekspert. – F 015 jest też wizją tego, jak w miastach przyszłości, w zatłoczonych, ogromnych metropoliach będziemy mogli przenieść nasze domy, biura właśnie do wnętrza samochodu, kiedy nie będziemy musieli już uwagi poświęcać samemu kierowaniu i bezpieczeństwu. Ten samochód jest poniekąd salonem, w którym można wyłączyć uwagę, zamknąć się w nim w czasie podróży jak w kokonie i oddać ważnym czynnościom albo po prostu zrelaksować.