Główny Urząd Statystyczny opublikował wstępne dane dotyczące wypadków przy pracy w całym 2018 roku. Ogólne dane są pozytywne – zgłoszono 84304 wypadki, czyli o 4,6% mniej niż w analogicznym okresie poprzedzającego roku. Zmniejszyła się także, i to aż o 22,3%, ilość wypadków ze skutkiem śmiertelnym. O komentarz, jak te dane przedstawiały się dla branży Przetwórstwa przemysłowego, Budownictwa oraz Transportu i gospodarki magazynowej, poprosiliśmy eksperta firmy KRAUSE.
Ogólna poprawa bezpieczeństwa
Ubiegły rok należy pod względem ilości wypadków do wyjątkowych – zanotowano bowiem najmniejszą liczbę zdarzeń od 5 lat. Do tego znacząco spadła także liczba wypadków ze skutkiem śmiertelnym, których zgłoszono 209 – a to o ponad 22% mniej niż w roku poprzednim. – Wyniki przedstawione prze GUS cieszą. Dowodzą one, obserwowanemu przez nas od kilu lat zjawisku, coraz większej wagi, jaką przykłada się do zapewnienia bezpiecznej pracy w zakładach produkcyjnych, halach magazynowych czy na budowie – czyli wszędzie tam, gdzie wykorzystywane są urządzenia oraz konstrukcje do pracy na wysokości. A jak wiemy, upadek z wysokości jest jedną z głównych przyczyn wypadków śmiertelnych – mówi Marek Banach, ekspert firmy KRAUSE, która od wielu lat dostarcza drabiny, rusztowania i konstrukcje specjalne, m.in. dla branży przemysłowej, TSL czy budownictwa.
Wzrost świadomości pracowników przemysłowych
Branża Przetwórstwa przemysłowego wciąż utrzymuje się w pierwszej trójce, jeśli chodzi o ilość wypadków ze skutkiem śmiertelnym. W 2018 r. odnotowano 45 takich zdarzeń – to o 2 więcej niż w 2017 r., co uplasowało ten sektor na drugim, po Budownictwie, miejscu. Niewiele (o 1,33%) spadła natomiast liczba wszystkich wypadków oraz znacząco tych ze skutkiem ciężkim (o ponad 40 %). – Branża przemysłowa jest ciekawym przypadkiem. To tutaj obserwujemy duży wzrost świadomości zagrożeń, jakie wynikają ze specyfiki pracy na wysokości. Coraz częściej zgłaszają się do nas osoby odpowiedzialne za BHP w małych i dużych zakładach produkcyjnych, z potrzebą szkolenia swoich pracowników w tym zakresie. Zawsze jesteśmy otwarci na takie inicjatywy, gdyż głęboko wierzymy, że prewencja oraz edukacja odgrywają kluczową rolę w procesie poprawy bezpieczeństwa pracy. Uczymy pracowników, jak prawidłowo przygotować do pracy oraz obsługiwać produkowane przez nas aluminiowe drabiny czy pomosty jezdne, ale chętnie udzielamy także porad technicznych dotyczących samego projektowania konstrukcji specjalnych, które w przyszłości mają jak najefektywniej służyć pracownikom jako stanowiska pracy nad podłożem –wyjaśnia ekspert KRAUSE.
Transport i gospodarka magazynowa – długo oczekiwana poprawa
Specyfika pracy w branży TSL oraz wysoka dynamika zadań i ciągły pośpiech sprawiają, że całkowita eliminacja groźnych dla zdrowia i życia pracowników zdarzeń jest raczej niemożliwa. Dlatego wszelkie próby poprawy sytuacji, skutkujące mniejszą ilością wypadków, cieszą. I branża ma wreszcie powody do zadowolenia – co prawda ogólna liczba zdarzeń w 2018 r. spadła tylko nieznacznie (0,9%) w porównaniu z rokiem poprzedzającym, to zanotowano znaczący spadek wypadków tak ze skutkiem śmiertelnym – aż o 41% (z 56 w 2017 r. do 33 w ubiegłym), jak i ciężkim (o 37,8%). Czas pokaże czy rok 2018 był wyjątkowy, czy może zapoczątkował pozytywny trend dla tego niezwykle szybko rozwijającego się sektora.
Budownictwo z największą ilością wypadków śmiertelnych
Budownictwo od kilku lat utrzymuje się na niechlubnym pierwszym miejscu pod względem ilości wypadków ze skutkiem śmiertelnym spośród wszystkich branż. I choć ich liczba w 2018 r. spadła o 17,2% w porównaniu w poprzedzającym okresem, to wciąż utrzymuje się na wysokim poziomie – aż 48 zdarzeń śmiertelnych. – Choć przyczyn wypadków na budowie jest wiele, to donajczęstszych z pewnością należy brak zapewnienia przez pracodawcę odpowiednich środków ochrony indywidualnej oraz zbiorowej, brak sprawnie działających i dostosowanych do charakteru zadań narzędzi pracy, ale również lekceważenie przez samych pracowników podstawowych zasad bezpieczeństwa, wynikające z chęci skrócenia lub ‘ułatwienia’ sobie codziennych obowiązków. Potwierdzają to dane GUS, które mówią, że aż 60% wypadków powodowanych jest przez nieprawidłowe zachowanie się pracownika, a przyczyną 8,5% wypadków był niewłaściwy stan czynnika materialnego.
Gdyby zatem wyeliminować błędy ludzkie oraz poprawić stan wykorzystywanych na budowie narzędzi, liczba wypadków znacząco by się zmniejszyła – zauważa Marek Banach. Ale to nie jedyne niepokojące dane branży budowlanej – ilość dni niezdolności do pracy przypadająca na jednego poszkodowanego jest tutaj znacznie wyższa niż średnia (35,6 dni) i wyniosła w ubiegłym roku aż 46,2 dni. To nie tylko zwiększa koszty pracy, ale sprawia, że pracodawcy muszą szukać długoterminowego zastępstwa za swoich pracowników, co w tej branży jest niezwykle trudne.
Jak zwiększyć bezpieczeństwo pracy?
Patrząc na przyczyny wypadków, szkolenie i edukacja pracownika wydają się najważniejszym kierunkiem działań. Na każdym kroku należy uświadamiać mu zagrożenia wynikające ze specyfiki wykonywanej przez niego pracy oraz pokazywać, jak groźne w skutkach jest nieprzestrzeganie przepisów BHP. Bezwzględnym obowiązkiem pracodawcy musi być zatem skierowanie pracownika na odpowiednie badania lekarskie oraz poddanie go instruktażowi stanowiskowemu. Na pracodawcy ciąży także konieczność zapewnienia pracownikom takich narzędzi pracy, które podczas wykonywania powierzonych zadań nie będą zagrażały ich zdrowiu i życiu.
W tym miejscu warto wspomnieć o obowiązkowych przeglądach technicznych urządzeń do pracy na wysokości, które reguluje nowelizacja rozporządzenia Ministra Gospodarki z dnia 30 października 2002 r. – Mając na uwadze przepisy, rozszerzyliśmy naszą ofertę usług dodatkowych o szklenia, dzięki którym pracownicy wewnętrzni naszych klientów, otrzymują uprawnienia do samodzielnych kontroli technicznych drabin, ale także innych, wybranych grup produktowych – rusztowań czy podestów roboczych. W przypadku mocno rozwiniętego parku maszynowego i dużej ilości urządzeń objętych przeglądami, opracowanie wewnętrznego systemu kontroli jest nie tylko wskazane, ale i naprawdę opłacalne. Po pierwsze, nie generujemy kosztów związanych z zatrudnieniem specjalisty z zewnątrz. Po drugie, przeglądy możemy wykonywać w dowolnym momencie. I po trzecie, dzięki regularnie wykonywanym kontrolom, dłużej zachowujemy dobry stan czynnika materialnego, a co za tym idzie – utrzymujemy wysoki poziom bezpieczeństwa pracy – podsumowuje ekspert KRAUSE.
Nie ma zawodu, który nie byłby obarczony ryzykiem utraty zdrowia lub życia, dlatego zapewnienie bezpieczeństwa pracy powinno być absolutnym priorytetem każdego pracodawcy. Pamiętajmy o tym na co dzień, ale i od święta – w Światowym Dniu Bezpieczeństwa i Ochrony Zdrowia w Pracy, który przypada 28 kwietnia.
Źródło: Tower Communications