Raport awarii czyli jak uczyć się na błędach

1334

Czym jest awaria? Przede wszystkim kosztem który trzeba minimalizować. Ograniczać do minimum nie przez tanie, złej jakości części, kiepskiej jakości narzędzia i inne ograniczenia w samym Dziale Utrzymania Ruchu. Ograniczać koszty zapobiegając awariom poprzez ich analizy i wyciąganie właściwych wniosków na przyszłość. Wtedy nie tylko ograniczamy koszty ale potrafimy nawet wygenerować oszczędności. Ale żeby podążać tą drogą, potrzebne są dane. Dane historyczne z awarii w postaci raportów UR.

Tu na chwilę odwołam się jednak do ankiety którą niedawno przeprowadziłem. Wyniki są nieco zaskakujące. Aż 34% ankietowanych pracuje w firmach, gdzie raporty poawaryjne nie są wykonywane a tym samym szanse na poprawę i ograniczenie kosztów postojów są bardzo mocno ograniczone.

Podążając jednak za definicją jest to nagłe, nieplanowane zatrzymanie maszyny lub utrata jej funkcjonalności. Przez utratę jej funkcjonalności rozumie się brak możliwości kontynuowania dalszej produkcji utrzymując wymagane parametry (np. wymiary, wydajność, jakość itd.).

Awarie w firmie produkcyjnej są czym naturalnym. To „akceptowalne”, że maszyna ma usterkę a co za tym idzie nieplanowany postój. Natomiast czymś „nieakceptowalnym” są postoje, które w wyraźny sposób wpływają na wykon i hamują czy nawet uniemożliwiają realizację planu produkcyjnego. W najczarniejszym scenariuszu wpływają na terminowość wysyłek do klienta.

Żeby jednak nie było, że każda lub większość przyczyn braku realizacji planu produkcyjnego spowodowane są złym stanem parku maszynowego, w działach Utrzymania Ruchu stosuje się odpowiednie KPI które mówią nam o tym czy awarie, z jakimi mierzymy się na co dzień, są na „akceptowalnym” poziomie. Między jednak wskaźnikiem a awarią jest jeszcze raport. Raport awarii.

Czym jest raport awarii?

Prawidłowo sporządzony raport awarii jest bardzo ważnym dokumentem w dziale UR. Dostarcza on bardzo wiele informacji na temat awarii które mogą być impulsem do Ciągłego Doskonalenia. W komórkach UR których praca jest wspierana systemami informatycznymi typu CMMS (programy do zarządzania UR) raporty generowane są automatycznie co ułatwia pracę i pomaga w analizie danych na przyszłość.

Raporty awarii powinny być dostosowane do potrzeb organizacji. Za mało informacji spowoduje, że będą tylko śladem po usterce, z których ciężko będzie wyciągnąć dane i wykonać rzetelną analizę awarii. Za dużo informacji będzie skutkowało szumem informacyjnym. Co za tym na pewno powinien zawierać „standardowy” raport awarii? Pewne dane jak numer maszyny, linia, data są podstawowe i wierzę, że nie trzeba o nich pisać.

CZAS TO PIENIĄDZ

Jedną z podstawowych danych jest godzina zgłoszenia usterki do działu technicznego. Ta dana może nam mówić o czasie, jaki poświęcił Dział Produkcji (wraz z działami wspierającymi) na samodzielne usuwanie usterki. Po kilku nieudanych próbach następuje zgłoszenie awarii. Czas od zatrzymania się maszyny do zgłoszenia do UR może w niektórych przypadkach być liczony w godzinach! To olbrzymi potencjał do poprawy. Ustalenie jasnych i klarownych zasad eskalacji problemu do działu technicznego skróci postój maszyny i poprawi Productivity dla zakładu.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj